Stary Most – krótka historia miejsca

Wyzwanie było takie – dwa niewielkie pomieszczenia w podziemiach wiekowej kamienicy zamienić na przytulną kawiarnię. Wymienić trzeba było absolutnie wszystko. Staliśmy przed wyborem – albo to olać i rzucić w diabły, albo podjąć się gigantycznego remontu. Oczywiście w grę wchodziła tylko opcja numer dwa. W naszym przypadku bardzo szybko pozbyliśmy się romantycznych wyobrażeń o budowie. Ale wielka miłość do drewna, cierpliwość i upór przyniosły efekty. Założenie było takie, żeby zachować pierwotny kształt wnętrza. Dlatego zostały stare ściany – piękna, nieregularna cegła (pochodzi jeszcze z XVII wieku??) i elementy nośne sufitu. Zależało nam również na utrzymaniu spójnej kolorystyki, żeby zachować klimat miejsca. Jesteśmy bardzo monotematyczni, ale nasza ulubiona paleta opiera się na odcieniach brązu, czerwieni i czerni.

Remont przeszedł każdy zakątek – sufit (zostawiliśmy oryginalne legary), podłoga – były płytki (dziś jest żywica), zostawiliśmy też część oryginalnych ceglanych ścian ze starym murem i łukiem w korytarzu. W lokalu zastosowano rekuperację. Cała stolarka to dzieło Bartka (to jego wielka miłość po godzinach) – zrobił też stolik na kółkach i zaprojektował całą identyfikację wizualną.

Wnętrza zdobią plakaty od rodzimych projektantów, a meble i drobne detale pochodzą głównie z pchlich targów. Każdy detal tego miejsca jest dopracowany od serca. Jesteśmy freakami jeśli chodzi o kwiaty – w kawiarni są na każdym kroku. Na głównym budynku znajduje się stalowy napis, utrzymujący klimat całej okolicy. W kawiarni prowadzimy bookcrossing i zachęcamy do wymiany książek.

No Comments

Post a Comment